booking.com
Miliony przyjazdów

Cały turystyczny świat szykuje się na przyjęcie Chińczyków :). Liczba turystów z tego kraju, zwiedzających świat, gwałtownie rośnie.  Dla firm zajmujących się obsługą przyjazdów, otwierają się duże możliwości. Konkurencja jest silna, ale o zwycięstwie, niekiedy, decydują drobiazgi.

Linia lotnicza Emirates Airlines podbiła serca Chińskich podróżników poprzez proste powiększenie dla nich limitu wagi przewożonego bagażu. „Podwyższyli limit, bo zauważyli, że Chińczycy podróżujący za granicę przywożą więcej bagażu niż mieli go przy wyjeździe z kraju” – mówi Martin Rick, prezes części azjatyckiej Hilton Worldwide – „i dzięki tej prostej zmianie uzyskali gigantyczny udział w rynku chińskich konsumentów”.

Port lotniczy w Pekinie, według powszechnych przewidywań, już wkrótce stanie się największym portem przesiadkowym (tzw. „hubem”) na świecie, co nie dziwi zważywszy, że szacowana liczba pasażerów ma w 2020 przekroczyć 200 milionów, czyli podwoić się w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Jednym z największych marzeń Chińczyków było podróżowanie po świecie” – mówi Chen Xu, analityk z Chińskiej Akademii Turystyki, będącej rządowym „think-tankiem” zajmującym się badaniem tendencji w turystyce. „A teraz rząd zawiesił ograniczenia obowiązujące wcześniej przy wyjazdach zagranicznych, co ułatwia podróżowanie rosnącej liczbie Chińczyków”.

Chinki w WarszawieWyposażeni w coraz więcej wiz i pieniędzy, Chińczycy teraz mogą latać dalej i wydawać więcej. Wielu z nich rezerwacji dokonuje na stronach internetowych, korzystając m.in. z takich serwisów jak chiński portal CTrip.com.

Właśnie sprzedaliśmy skrajnie ekskluzywny pakiet 88-mio dniowej podróży dookoła świata za 200 000 usd na osobę” – powiedziała Jane Sun, będąca szefem operacyjnym CTrip.com, po czym zapytała reportera CNN, jak sądzi ile czasu trwała transakcja. „Osiem minut?”, „Nie, 17 sekund” – odrzekła z uśmiechem.

Bez wątpienia, siła chińskich zakupów ultra luksusowych wycieczek jest potężna. Goście z tego kraju, w trakcie podróży turystycznych, są największymi konsumentami na świecie - w 2012 roku wydali rekordową kwotę 102 miliardów dolarów.

Większość rezerwacji dokonywana jest za pomocą urządzeń przenośnych typu iPady czy telefony komórkowe. Według Jane Sun z CTrip.com „ponad 50% rezerwacji zakładanych jest przez telefony”. Martin Rinck z Hiltona dodaje, że „Chiny przeskoczyły całą epokę komputerów biurkowych, McBook’ów przechodząc bezpośrednio do ery iPad’ów. Wiele firm z dumą chwali się swoimi nowymi, funkcjonalnymi stronami internetowymi, ale wszystko na nic, jeśli nie są one dostosowane do odczytu na komórkach.

Również wszystko na nic, jeśli swoich chińskich gości nie przywitasz w języku mandaryńskim. „Co kwartał przeprowadzamy sondaże” mówi Chen Xu z Akademii Turystyki „w zeszłym roku zauważyliśmy, że już w czwartym, kolejnym sezonie, brak telewizyjnych programów w języku chińskim i nieprzetłumaczone menu w restauracjach, wskazywane były jako główne przyczyny niezadowolenia turystów”.

Jane Sun dodaje, że „na naszej stronie CTrip.com zamieszczamy ranking hoteli i miejsc wakacyjnych. Hotele z serwisem chińskim sklasyfikowane są zawsze wyżej niż inne. Obecność języka chińskiego jest absolutnie głównym czynnikiem decydującym o powodzeniu wyjazdu.”

W 2011 roku sieć Hilton Hotels & Resorts rozpoczęła program „Hilton Huanying” (Hilton wita), skierowany do chińskich gości. W wielu hotelach Hiltona zainstalowano chińskie bankomaty, zatrudniono pracowników obsługi płynnie znających ten język, nie zapomniano także o programach telewizyjnych i czajnikach do herbaty.

Zaczęliśmy w sierpniu 2011 roku z 15-mo hotelami” mówi Martin Rinck „dzisiaj mamy ich 82, a hotele uczestniczące w programie podwoiły liczbę klientów z Chin”.

Przesłanie dla całego świata turystyki przyjazdowej jest jasne: nastawcie telewizory na programy chińskie i pozwólcie przewozić więcej bagażu :), a nie będziecie żałować. Na pewno to się opłaci, w końcu 200 milionów turystów to liczba robiąca wrażenie…

 

Źródło: CNN

2 czerwca 2014

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ