booking.com
Bloody Mary w samolocie

Do ciekawego wniosku doszli naukowcy badający zachowania człowieka w trakcie lotu samolotem. Ich szczególnym obiektem zainteresowań był jeden ze zmysłów – smak. Po przeprowadzeniu stosownych analiz opublikowano wnioski, według których pasażer samolotu powinien w trakcie lotu pić alkoholowy drink o nazwie „Bloody Mary” :)

Bloody MaryProfesor Barry Smith założyciel Centrum ds. Badań nad Zmysłami na University of London stwierdził, że smak mieszaniny wódki z sokiem pomidorowym ulega wyraźnemu wzmocnieniu, gdy samolot uzyskuje wysokość przelotową. W samolotach panuje specyficzna atmosfera – hałas, turbulencje, nietypowe zapachy - z tym wszystkim spotykamy się po zajęciu miejsca na pokładzie.

Zdaniem profesora Smitha, dodatek sosu Worcestershire, będącego jednym ze składników „Bloody Mary”, podrażnia nasz nos, co powoduje stymulację kubków smakowych. A sok pomidorowy należy do wyjątków wśród napojów i potraw, których zapach pozostaje niezmiennie wyczuwalny w trakcie lotu mimo osłabienia zmysłu smaku.

Profesor Smith dodał, że: „Moim zdaniem pomidory są pełne umami”.  Umami jest tzw. piątym smakiem. Poza powszechnie znanymi smakami: kwaśnym, słodkim, słonym i gorzkim, na początku XX wieku w środowisku naukowym zgodzono się, ze istnieje smak, nazwany „umami”, wykrywający obecność kwasu glutaminowego.

Według Centrum Informacyjnego Umami: „smak umami jest jest bardzo subtelny i łatwo miesza się z innym smakami, uwypuklając ich wyrazistość. Większość ludzi nie rozpoznaje umami, ale odgrywa on ważną rolę w jedzeniu, poprawiając wydatnie jego smak”.

Dzięki umami, możemy – a nawet powinniśmy - ze smakiem popijać Bloody Mary, siedząc w samolocie, a jeśli nie przepadamy za alkoholem, to zamówmy chociaż sam sok pomidorowy, ale koniecznie z sosem Worchestershire…

 

Źródło: Telegraph

28 kwietnia 2014

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ