Australijczycy i Nowozelandczycy złoszczą się, gdy są myleni, gdy rozmówcy nie rozpoznają ich narodowości. Kraje i ludzi je zamieszkujących dzieli wiele. Ostatnio okazało się, że mają jednak - co najmniej - jedną wspólną cechę, którą jest usytuowanie na ich terenach miast uznanych za najbardziej przyjazne ludziom.

Brytyjski magazyn, zajmujący się luksusowymi podróżami – Conde Nast  Traveler, opublikował coroczny raport, przygotowany w oparciu o przeprowadzone sondaże, na temat najbardziej przyjaznych i najbardziej nieprzyjaznych (żeby nie powiedzieć: wrogich) miast na świecie.

Pierwsze miejsce zajęły ex aequo Melbourne i Auckland, leżące właśnie w Australii i Nowej Zelandii. Inne miasto z południowej półkuli, wygrało przeciwną klasyfikację. Johannesburg z Południowej Afryki, uznany został za najmniej przyjazny mieszkańcom i turystom.

Zwycięstwo Melbourne nie było zaskoczeniem – miasto to jest bardzo lubiane przez bogatych podróżników. Mieszkańcy Auckland nagrodzeni zostali za poczucie humoru i ciągłe aspiracje do sięgania wyżej.

W pierwszej dziesiątce znalazły się dwa miasta australijskie, bowiem na piątym miejscu (razem z Dublinem) sklasyfikowane zostało Sydney, wyprzedzając leżący w Kambodży Siem.  Wśród najbardziej przyjaznych umieszczono też dwa miasta amerykańskie i dwa kanadyjskie. Na 11-ym miejscu sklasyfikowano Budapeszt, który w ten sposób zajął trzecią pozycję wśród miast europejskich – za Dublinem i Sevillą.

Badanie przeprowadzono, zadając czytelników szereg pytań, biorących pod uwagę różne czynniki, a wśród nich „przyjazność”. Wyniki nie zawsze odzwierciedlały opinie lokalnych mieszkańców. Takim przypadkiem jest Pekin, umieszczony na szóstym miejscu wśród miast nieprzyjaznych, z powodu „strasznych zanieczyszczeń, brudnych ulic i okropnego ruchu ulicznego”.

Pekin znalazł się na liście obok francuskiego portu Marsylii („trzymaj się z daleka – niebezpiecznie”), „zatłoczonego i snobistycznego” Monaco, „obcesowego” Frankfurtu, „nie wartego uwagi” Cannes i – ku zgnębieniu Francuzów – „chłodnego” Paryża(!).

Johannesburg uznano za najbardziej nieprzyjazny - mimo, że należy do najpiękniejszych miast - z powodu niskiego poziomu bezpieczeństwa, czyniącego z niego miasto „zbrodni i kontrastów”.

Jednak Afryka Południowa nie przegrała tego sondażu. Leżący na południowym wybrzeżu Kapsztad, zajął ósme miejsce wśród miast przyjaznych, będąc uznanym za „najbardziej zadziwiające miejsce na ziemi, dzięki mieszaninie przyrody, plaż i gór”.

 

Źródło: CNN

21 sierpnia 2014

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ