Decydując się na kolację w Mac Donald’s musimy liczyć się z tym, że trzeba będzie postać trochę w kolejce. Idąc do prawdziwej restauracji możemy spodziewać się braku wolnego stolika, zwłaszcza w przypadku bardziej popularnych lokali. Dlatego dobrym zwyczajem jest wcześniejsze telefoniczne zakładanie rezerwacji. Wtedy mamy duże szanse na udany wieczór. Ale z jakim wyprzedzeniem najlepiej jest robić takie rezerwacje? Czy wystarczy zadzwonić rano, czy też uczynić to poprzedniego dnia?
Różnie bywa. W zwykłych przypadkach (a tych jest najwięcej), kiedy wybieramy się do restauracji nienależącej do grupy wybitnie kultowych, wystarczy telefon parę godzin przed wizytą. Nierzadko można znaleźć miejsce wchodząc z ulicy, bez żadnych wcześniejszych ustaleń.
Ale nie jest tak zawsze i nie wszędzie. Bywają na świecie restauracje, do których w kolejce czeka się miesiącami, a nawet latami – i to wieloma…
Jeśli jadąc za granicę, chcielibyśmy spróbować dań w prawdziwie renomowanych lokalach, warto wcześniej zapoznać się z zamieszczonymi niżej rekomendacjami. Ułatwią zaplanowanie wyjazdów w taki sposób, aby realizacja założonego celu była możliwa. Oznaczać to może konieczność zbudowania planów wakacyjnych z kilkunastoletnim wyprzedzeniem…
Czas oczekiwania: 14 lat +
To więcej niż restauracja. Club 33, założony przez Walta Disneya, jest jednym z najdroższych i najbardziej ekskluzywnych miejsc na świecie służących spożywaniu posiłków. Powstała w Disneylandzie restauracja, początkowo miała być miejscem rozrywki i odpoczynku inwestorów. Jednak w 1967 otwarto ją dla wszystkich. Prawie wszystkich…
Aby móc z niej skorzystać należy zostać członkiem Clubu 33, co nie jest sprawą prostą. Zdarza się, że przyjmowani są nowi chętni, ale niezbyt często. Ostatnio taki fakt miał miejsce w 2012 roku, kiedy to wieści o szansie znalezienia się w ekskluzywnym gronie bywalców Clubu 33 wzbudziły duże poruszenie wśród smakoszy i w rezultacie powstała lista oczekujących licząca 800 osób.
Szczęśliwcy, którym uda się dostąpić zaszczytu zjedzenia kolacji w Clubie 33, zobowiązani są zapłacić 25 tysięcy dolarów wpisowego, a w każdym roku dodatkowo wpłacać 10 tysięcy dolarów za utrzymanie członkostwa. Oczywiście, za jedzenie i napoje płaci się oddzielnie. Ale w zamian za to otrzymuje się nie tylko przywilej wejścia do restauracji, ale także pewne ekstrasy: wejściówki na zamknięte imprezy w Disneylandzie, czy możliwość korzystania z lepszych kabin w czasie morskich podróży disneyowskimi statkami wycieczkowymi.
Czas oczekiwania: 10 lat +
Damon Baehrel to znany szef kuchni, który w 1989 roku otworzył restaurację w Nowym Jorku. Już od pierwszych dni swego istnienia wzbudzała ogromne zainteresowanie wśród lubiących dobrze zjeść. Restauracja zlokalizowana jest w piwnicy jednej z nowojorskich kamienic. Mieści zaledwie 20-tu gości, którzy mają wybór spośród 15-20 dań przygotowywanych osobiście przez Baehrela.
Klienci bez rezerwacji nie są wpuszczani, a zamówić miejsce można jedynie drogą emailową, co często bywa o tyle trudne, że całym systemem rezerwacyjnym zajmuje się jeden człowiek. W tej sytuacji niczym niezwykłym jest nawet kilkuletnie oczekiwanie na samo potwierdzenie rezerwacji.
Obecnie system rezerwacyjny jest zamknięty – ostatnio można było wysłać maila, z nadzieją na jego dotarcie do adresata, w kwietniu 2014 roku.
Czas oczekiwania: 3 miesiące
Noma jest w Kopenhadze. Szef kuchni nazywa się Rene Redzepi i przyrządza swe dania, wzbudzające zachwyt gości, wyłącznie ze składników kuchni nordyckiej. Są wśród nich takie przysmaki jak: tosty z morskich jeżowców, karmelizowane mleko z wątrobą dorsza, czy wołowy tatar podawany z mrówkami.
Noma bardzo często zajmuje czołowe lokaty w różnorakich rankingach najlepszych restauracji na świecie. Szóstego dnia każdego miesiąca otwierany jest system rezerwacyjny, w którym można zapisać się na listę oczekujących. Zazwyczaj każdego takiego dnia zgłasza się ponad 20 tysięcy chętnych.
Czas oczekiwania: 3 tygodnie
W porównaniu z innymi restauracjami, trzy tygodnie oczekiwania na miejsce w Schwa wydają się chwilą. Tym bardziej, że wystarczy zadzwonić i zostawić wiadomość głosową. Pozornie proste. Ale jest pewna słabość. Otóż skrzynka głosowa restauracji jest niemal zawsze przepełniona i szansa na złożenie zamówienia właściwie nie istnieje. No, ale jeśli jakimś cudem się uda, to już po około trzech tygodniach można doznawać rozkoszy smakowych.
Szefem kuchni jest Michael Carslon, restauracja jest w Chicago, ciągle dostaje gwiazdki Michelina, a na menu składają się dania kuchni amerykańskiej.
Czas oczekiwania: 11 miesięcy
W roku 2013 El Celler de Can Roca została ogłoszona najlepszą restauracją na świecie, za swą tradycyjną kuchnię katalońską, z pewną nutą odmienności. Znalezienie w niej miejsca bez rezerwacji nie jest możliwe. Z kolei założenie rezerwacji też proste nie jest.
System otwierany jest pierwszego dnia każdego miesiąca o północy, z możliwością zamówienia stolika z 11-to miesięcznym wyprzedzeniem, czyli 1 marca 2015 można zarezerwować miejsce na luty 2016.
Czas oczekiwania: 1 rok
Talula’s jest w Pensylwanii, w pobliżu miejscowości Wilmington, a specjalizuje się w daniach lokalnych. Żeby znaleźć w niej miejsce trzeba wykazać się dużą cierpliwością i lubić wcześnie wstawać. Rezerwacje przyjmowane są telefonicznie, każdego dnia od godziny 7 rano. Pierwszy, kto się dodzwoni może zamówić stolik na dzień dokładnie o rok późniejszy.
W przypadku Talula’s poleca się codzienne zaglądanie na stronę internetową. Czasami zdarzają się anulacje.
Czas oczekiwania: 1 miesiąc
Hiro Urasawa, szef kuchni restauracji usytuowanej w Los Angeles, oferuje zestaw 29-ciu niezwykłych dań kuchni japońskiej, wprawiających w zachwyt bywalców. Cena za posiłek wynosząca około 600 USD nie zniechęca ludzi do korzystania z lokalu.
Stolik zamawiać trzeba z miesięcznym wyprzedzeniem. Czasami to się udaje, a jeśli nie, to jest zawsze szansa, że zostanie się dopisanym do długiej listy oczekujących.
Czas oczekiwania: 2 miesiące
French Laundry cieszy się sławą nie tylko z powodu doskonałego jedzenia, ale także z tego, że znalezienie w niej miejsca graniczy niemal z cudem. Najłatwiej tam się dostać, jeśli się zna kogoś ważnego z branży żywieniowej (amerykańskiej). Ludzie ci mają dostęp do specjalnych stolików dla VIP-ów i mogą załatwić wstęp. Przy braku takich znajomości pozostaje tylko telefon. Zgłoszenia przyjmowane są z dwumiesięcznym wyprzedzeniem, ale częste wydzwanianie daje szansę na złapanie stolika zwolnionego w wyniku czyjejś anulacji.
Czas oczekiwania: 2 miesiące +
Restauracja mieści się w Tokio. W środku są tylko dwa stoły, przy których siedzieć może łącznie co najwyżej dziesięć osób. W Takazawie podawane są dania kuchni fusion łączącej japońskie i francuskie tradycje przygotowywania potraw. Takazawa regularnie pojawia się na listach najlepszych restauracji świata.
Dostać się można do niej po zapisaniu na długą listę oczekujących i cierpliwym czekaniu na swoją chwilę.
Czas oczekiwania: prawdopodobnie całe życie
Rao’s – restauracja otwarta w 1896 roku sięgnęła takich szczytów ekskluzywności, o jakich inne lokale mogą jedynie marzyć. Obecnie jest własnością Franka Pellegrino, byłego aktora, znanego m.in. z filmu „Rodzina Soprano”, a jej specjalnością jest kuchnia włoska. Należy do miejsc, w których bywają najbardziej znani celebryci i politycy – od Madonny po Billa Clintona.
Przy tak ekskluzywnej klienteli nie dziwi, że znalezienie miejsca w restauracji nie jest sprawą prostą. Nie istnieje żaden system rezerwacyjny – ani mailowy, ani telefoniczny. Jedynym sposobem na dostanie się do środka jest znajomość z kimś kto tam bywa.
Szczęśliwcy, mogący cieszyć się włoskim jedzeniem w Rao’s, nie zwracają uwagi na koszty swej radości, chociaż cen do niskich zaliczyć się raczej nie da.
Restauracja działa na zasadach znanych z systemów stosowanych przez niektóre z większych teatrów, filharmonii, czy stadionów sportowych. Sprzedawane są karnety na cały sezon, trwający rok. Na przykład, cena takiego karnetu za stolik czteroosobowy, dostępny w każdy piątek od godziny 20-tej, wynosi 25 000 dolarów. Tak, naprawdę to Rao’s jest prywatnym klubem, przeznaczonym dla bogatej elity.
Autor: Jarosław Mojzych
Źródło: The Telegraph
4 lutego 2015