Brytyjska firma konsultingowa – Skytrax, zajmująca się badaniami pasażerskich linii lotniczych, co roku tworzy rankingi najlepszych linii lotniczych i lotnisk, zwycięzcom przyznając specjalne odznaczenia. W pierwszej setce czołowych firm lotniczych znajdują się także takie, o których – jak mogłoby się wydawać (ale to tylko złudzenie) – nikt nie słyszał…
Dziesiątka najmniej znanych przewoźników, zaliczanych jednak do najlepszych na świecie, prezentuje się następująco:
Południowoafrykańska „tania” linia lotnicza realizująca połączenia pomiędzy Kapsztadem, Durbanem, East London (miasto w RPA) i Johannesburgiem. W 2010 rozzłościła piłkarską federację FIFA, nazywając siebie „Nieoficjalnym Narodowym Przewoźnikiem Sami Wiecie Czego”. Po tym, jak została zmuszona do usunięcia tego sloganu, ogłosiła, że oferuje „dogodne przeloty dla wszystkich z wyjątkiem Seppa Blattera”.
Według airlinerankings.com, Kulula jest jedną z dziesięciu najbezpieczniejszych budżetowych linii lotniczych, obok Aer Lingus, Alaska Airlines, Icelandair, Jetblue, Jetstar, Monarch Airlines, Thomas Cook, TUI Fly i Westjet.
Ta marketingowo dyskusyjna nazwa dotyczy linii lotniczej obsługującej połączenia syberyjskie. W przeszłości nosiła nazwę Siberia Airlines. Jej flota liczy aż 60 samolotów, pomalowanych na zielono. Stanowią świetny wybór dla tych, którzy mają fantazję, aby spędzić wakacje w Nowosybirsku. S7 lata z kilku portów europejskich, w tym z Londynu i Dublina.
Budżetowa linia lotnicza, z bazą w Cennaju (dawniej Madras), w Indiach. W zeszłym roku znalazła się na czołówkach gazet, po tym jak w trakcie startu, jeden z jej samolotów zderzył się z bykiem. Żartowano wtedy, że powinna zmienić nazwę na Buffalo Wings…
W skład floty wchodzi 38 samolotów, a jej sloganem reklamowym jest: „Cokolwiek robimy, robimy to całym naszym sercem” ("Whatever We Do, We Do It With All Our Heart").
Niskobudżetowa odnoga hiszpańskiej Iberii. Chociaż Air Nostrum rozpoczął swe istnienie już w 1994 roku, to do dziś pozostał stosunkowo małą linią lotniczą, dysponującą tylko 40-ma samolotami. Wszystkie, to Bombardiery o pojemności 100 miejsc lub mniejszej. Na przełomie wieków Air Nostrum krótko był właścicielem holenderskiej firmy Denim Air. Nostrum po hiszpańsku oznacza remedium.
Stosunkowo młoda, japońska, niskokosztowa linia lotnicza, powstała w 2012 roku, obecnie dysponuje 14-ma samolotami, latającymi w 15 kierunków. Ostatnio było o niej dość głośno, z powodu braku pilotów. Wielu z nich odeszło do innych przewoźników, a inni wzięli zwolnienia chorobowe i Peach („brzoskwinia”) zmuszona została do anulowania, w lecie zeszłego roku, ponad 2000 lotów.
Kilka miesięcy wcześniej, jeden z jej pilotów trafił na czołówki wiadomości, po tym jak pomylił instrukcje otrzymane z kontroli ruchu powietrznego i zszedł samolotem na groźną wysokość 75 metrów ponad poziom Morza Wschodniochińskiego.
Czwarta, pod względem wielkości, linia lotnicza w Ameryce Południowej nie utrzymuje połączeń z Europą i może właśnie dlatego jest tutaj niemal w ogóle nieznana. W jej posiadaniu znajduje się aż 144 samolotów, mimo że jest stosunkowo młoda, bo powstała sześć lat temu.
Nazwę linii wybrano w konkursie. Azul, co oznacza błękitny, nieznacznie wygrał z propozycją nazwania linii Sambą.
Flagowy przewoźnik Panamy, obecny jest na rynku od 1944 roku, ale nigdy jego samoloty nie wykroczyły poza granice obydwu Ameryk.
Przed laty, dokładnie w 1994 roku, jeden z jego samolotów stał się obiektem nieudolnej próby porwania. Poziom nieporadności porywacza był tak niezwykły, że cale zdarzenie przeszło do annałów kryminalistyki, stając się symbolem głupoty panamskich przestępców. Porywacz zażądał lotu do Meksyku, grożąc zdetonowaniem bomby, będącej w rzeczywistości, atrapą. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że na pokładzie obecnych jest trzech agentów wojskowych, którzy z łatwością rozpoznali sytuację i szybko go aresztowali. Cała akcja porwania i zatrzymania terrorysty przeprowadzona była w taki sposób, że żaden z pasażerów nawet nie pomyślał o tym, że jest jakiś problem.
Linia założona została w 2006 roku. Jej bazą jest lotnisko w Kanadzie – Billy Bishop Toronto City Airport (nazwa upamiętniająca kanadyjskiego asa przestworzy, z czasów pierwszej wojny światowej).
Porter Airlines dysponuje 26-ma samolotami – wszystkie to Bombardiery, przeznaczone dla 78-miu pasażerów. Maskotką linii jest, wytwornie ubrany, szop, nazywany Mr. Porter.
SilkAir powstał w 1976 roku, będąc w ten sposób drugą najstarszą, singapurską linią lotniczą. W rankingu Skytrax’a zajmuje 40. miejsce, wyprzedzając takie firmy jak: easyJet, Delta, Aeroflot, Iberia, Aer Lingus i Alitalia. Obługuje 45 kierunków, korzystając z 29-ciu samolotów.
W 199 rok7u samolot Boeing 737 linii SilkAir uległ katastrofie, której okoliczności uważa się do dziś za kontrowersyjne. Samolot spadł do rzeki na Sumatrze, zabijając 104 osoby. Władze Indonezji uznały, że przyczyn katastrofy nie da się ustalić. Tymczasem amerykański urząd, zajmujący się sprawami bezpieczeństwa w transporcie (NTSB) orzekł, że była ona skutkiem morderczego samobójstwa popełnionego przez pilota.
Najlepszą, pozostającą w cieniu, linią lotniczą na świecie, jest według Skytrax’a Dragonair. Założona w 1985 roku, mająca swą bazę w Hongkongu. Właścicielem jest rodzina miliarderów, o nazwisku Swire, należąca do najbogatszych w całym świecie podróży.
Autor: Jarosław Mojzych
Źródło: The Telegraph
9 kwietnia 2015