Wszyscy wiemy – i to już od czasów szkolnych – że najdłuższą rzeką świata jest Nil (chociaż ostatnio niektórzy twierdzą, że przegrywa z Amazonką), jej długość liczy ponad 6600 km i obejmuje zlewnię o obszarze bliskim 3 milionom kilometrów kwadratowych. Są to liczby imponujące. Można byłoby wymieniać wiele innych danych encyklopedycznych, robiących wrażenie: masy przepływającej wody, liczba krajów przecinanych przez rzekę, itp. Ale jest jeszcze coś innego, co czyni Nil szczególnie atrakcyjnym. Jeśli nawet nie jest rzeką najdłuższą, to z pewnością zasługuje na miano największej lub – co najmniej - jednej z największych na świecie. W szerokim znaczeniu tego słowa.
Nil jest rzeką niezwykle przyjazną dla turystów. Gdzie indziej na świecie płynąć można płaskodennym statkiem, leżąc na leżaku i pływając w basenie, gdy jednocześnie mija się starożytne świątynie i kamienne historyczne posągi? Po obydwu stronach Nilu stoją liczne budowle powstałe tysiące lat temu. Ich usytuowanie jest tak wygodne, że bez trudu można do nich się dostać, pokonując krótki dystans dzielący od przystani portowych.
Turystyczne statki pływające po Nilu są małymi hotelami. Warto zarezerwować sobie (większość biur podróży to umożliwia) zakwaterowanie na górnym pokładzie. Warunki są tam znacznie lepsze. Pięciogwiazdkowe statki zapewniają wyżywienie typu „full board”, tzn. trzy posiłki dziennie, a nawet „all inclusive”. Większość rejsów, zwłaszcza tych oferowanych przez biura podróży w Polsce, zaczyna się w Luksorze lub Asuanie, czyli miejscach łączonych przez trasę rejsu. Ma ona długość około 200 km i w czasie standardowego rejsu, na statku spędza się 4-5 dni (najczęściej są to 4 noce). Resztę pobytu wypełnia odpoczynek w Hurghadzie i transfery (do Luksoru jedzie się 5 godzin, a Asuanu 8).
Touroperatorzy mają także inne pomysły na objazdy po Egipcie, potrafią, na przykład połączyć rejs statkiem, ze zwiedzaniem odległego o setki kilometrów Kairu (zwykle, jedzie się wtedy pociągiem), dlatego warto dokładnie przyjrzeć się dostępnym ofertom. Często w chwili zakupienia miejsca w wycieczce nie mamy pewności czy dojdzie do skutku i musimy czekać na potwierdzenie. Wymagana jest minimalna liczba chętnych.
Skorzystać można także z ofert składanych przez firmy turystyczne, działające lokalnie, na rynku egipskim. Najprościej poprzez internet. Zaletą jest możliwość większego urozmaicenia wyprawy i wyboru takiego wariantu, który najbardziej nam odpowiada. Nil to rzeka z niezliczonymi atrakcjami i nie wszystkich można doznać, kupując wycieczkę u naszego touroperatora. Wadą jest konieczność znajomości języka angielskiego (wymogu nie ma, ale jest wygodniej…) i umiejętność samodzielnego poruszania się w obcym środowisku.
Dlaczego Nil jest największą rzeką świata (także - a może przede wszystkim - dla turystów)? Odpowiedź jest prosta. Wystarczy zastanowić się nad tym co znaleźć można w jego pobliżu. Jakie atrakcje leżą w zasięgu ręki turystów płynących w górę lub dół Nilu. Oto kilka przykładów.
Zespół budowli w Karnaku, składający się z trzech świątyń i kaplic, położony niedaleko od Luksoru, budowany był na przestrzeni ponad tysiąca lat. Otaczający go teren, nazywany był w starożytnym języku egipskim ispe-isut, co oznacza „Najlepiej Wybrane Spośród Miejsc”. Najbardziej znanym rejonem jest świątynia Amona-Re - który był najważniejszym spośród trzech bogów w Tebach (Amon, Mut, Khonsu) - jako jedyna otwarta dla publiczności. Karnak jest drugim, pod względem popularności wśród turystów, miejscem w Egipcie, po piramidach w Gizie. Chociaż w samym Luksorze są także inne interesujące miejsca.
Na jej terenie są grobowce królów egipskich. A wśród nich Tutenchamon (chociaż najcenniejsze zbiory, w tym słynna maska, przeniesione zostały do muzeum w Kairze), Horemheb i Aleksander Wielki. Cała konstrukcja powstała w okresie panowania faraonów Amenhotepa III i Ramzesa II. Na szczycie świątyni postawiony został, do dziś czynny, meczet. Całość otwarta jest w lecie do godziny 22, co jest wygodne dla turystów, jeśli pamięta się o naprawdę potężnych upałach panujących tam w tym czasie.
Niektóre rejsy pozwalają na dotarcie do położonej na północy, w Denderah, świątyni Bogini Hathor. Uważa się ją za jeden z najlepiej zachowanych zabytków. Hathor była boginią odpowiedzialną za miłość, urodę, muzykę i macierzyństwo.
Po wypłynięciu z Luksoru, statki kierują się na południe i zatrzymują w Edfu. Świątynia Horusa została tam zbudowana w trochę późniejszym okresie niż budowle Luksoru. Powstała w czasach greckich i rzymskich. Jej ściany pokrywają malowidła, znaki i reliefy, rzucające nieco światła na to jak wyglądała starożytna polityka i kultura. Jednym z najciekawszych obrazów jest przedstawiający Horusa, biorącego odwet na Secie, za zamordowanie jego ojca – Ozyrysa. Jest tam także imponująca, duża rzeźba Horusa w postaci sokoła.
Następny przystanek, to kompleks Kom Ombo, składający się ze światyń: Herwera – „Oko Niebios”, Sobeka – często przedstawianego z głową krokodyla i Hathora. Święte krokodyle były tutaj mumifikowane i grzebane. Teraz jest tu Muzeum Krokodyla.
Przesiadka ze statku na motorówkę umożliwia odwiedzenie wyspy Philae. Historyczne pomniki znalazły się tutaj dzięki pomocy finansowej UNESCO. Pierwotnie stały na terenach zalanych później przez sztuczne jezioro Nassera, ale międzynarodowa akcja umożliwiła ich uratowanie. Największą strukturą jest tu Świątynia Izis, patronki magii, uznawanej za ideał matki.
Lord Kitchener, w nagrodę za służbę w trakcie wojny angielsko – sudańskiej, w XIX wieku, otrzymał wyspę na Nilu, którą przemienił w bardzo ładny park. Do wyspy przybijają, przede wszystkim, mniejsze statki. Jest ona dzisiaj miejscem Asuańskiego Parku Botanicznego, pełnego bujnych drzew, roślin, przedzielonych alejami spacerowymi, z których rozpościerają się widoki na rzekę.
Krótką wizytę można złożyć w mauzoleum Aga Khan, w Asuanie. Jest to miejsce spoczynku Aga Khana III, sułtana, który zmarł w 1957 roku. Samo mauzoleum zbudowano z atrakcyjnego różowego wapienia, a grobowiec z marmuru carrara. Wchodząc na niewielkie wzgórze, na którym zbudowano mauzoleum, zobaczyć można ładny widok Nilu.
Niemal wszystkie statki zawijają do Asuanu, znanego, przede wszystkim z zapory wodnej, zbudowanej w latach 1960-70, w celu ochrony Egiptu przed skutkami wiosennych powodzi. Budowa tamy spowodowała powstanie jednego z największych sztucznych jezior na świecie, nazwanego imieniem ówczesnego prezydenta Egiptu – Nassera. Z zalewanych terenów, zawczasu przeniesiono w inne miejsca starożytne zabytki, w tym: Abu Simbel, Philae, Kalbsha. Ale fundamenty starożytnego nubijskiego miasta Buhen, zostały pod wodą (mury przeniesiono do Chartumu).
Wśród ciekawostek, które trzeba zobaczyć w Asuanie jest niedokończony obelisk, o olbrzymich rozmiarach. Prace nad nim rozpoczęto 3.5 tysiąca lat temu. Ale zostały, z niewiadomych powodów przerwane. Przypuszcza się, że przyczyną było pojawienie się pęknięcia w bloku skalnym. Niedokończony obelisk leży na terenie kopalni, na obrzeżach Asuanu.
Miłośnicy Agathie Christie i Winstona Churchilla powinni spędzić noc w luksusowym hotelu Old Cataract Hotel, zbudowanym w XIX wieku. Churchill bywał w nim wielokrotnie, po raz pierwszy w 1902 roku, a dla Agaty Christie stał się inspiracją do napisania książki „Śmierć Nilu”.
Na południe od Asuanu rozpościera się Jezioro Nassera. Statki z Nilu nie mogą pokonać tamy, dlatego chętni do pływania po jeziorze muszą się przesiąść. W pobliżu Zwrotnika Raka długość jeziora wynosi 550 km, a szerokość 35 km. Jezioro jest popularnym miejscem wśród wędkarzy, występują tu różne gatunki ryb, a przeważa okoń nilski.
Po zachodniej stronie Jeziora Nassera, stoi Abu Simbel, uznawane przez UNESCO za nubijski pomnik światowego dziedzictwa. Rzeźby wyżłobiono w skale w okresie rządów faraona Ramzesa II, w latach 1279 – 1213 p.n.Ch. Były to początkowe formy czczenia bohaterów. Ramzes kazał zbudować pomnik ku chwale własnej i królowej Nefretete. W 1968 konstrukcję przeniesiono z powodu obaw o skutki wzrostu poziomu wody, po zbudowaniu tamy asuańskiej.
Jezioro Nassera otoczone jest przez obszary pustynne – skaliste i piaszczyste. Dla turystów organizowane są wycieczki po przygodę na pustyni. Spore wrażenie wywierają piaszczyste wydmy Wadi el Arab. Można także zajrzeć do świątyń Amada i Kasr Ibrim, gdzie turystów bywa o wiele mniej niż w podobnych miejscach na północy kraju.
Autor: Jarosław Mojzych
Źródło: The Telegraph
29 maja 2015