booking.com
Kuba. Zanim zmieni się na zawsze...

Ci źli Amerykanie

Nie jest dobrze. Napływają złe wiadomości. Wprawdzie tylko dla turystów, ale za to z całego świata. Jednymi zadowolonymi mogą być mieszkańcy dwóch krajów: Kuby i Stanów Zjednoczonych. Z ich perspektywy szykują się zmiany, na które czekali przez 50 lat…

Prezydent Obama zapowiedział ponowne otwarcie ambasady USA w Hawanie. Już na początku roku napięte od pół wieku stosunki pomiędzy obydwoma krajami zaczęły się poprawiać. Władze kubańskie wyraziły zgodę na przyjazdy Amerykanów. Na razie z pewnymi formalnymi ograniczeniami, ale pierwszy krok został poczyniony. Już niedługo spodziewać się można napływu fali amerykańskich turystów na Kubę, dzięki czemu wzrosną obroty w hotelach, restauracjach, miejscach wypoczynku i rozrywki. Dla kubańskiej gospodarki może to być istotny czynnik prowadzący do ożywienia. Wzrosną także ceny, co wprawdzie ucieszy kubańskich gospodarzy, ale nie da powodów do zachwytu turystom. Ci z USA jakoś sobie poradzą. Gorzej z pozostałymi…

Wakacje na Kubie są obecnie względnie tanie. Koszty turystycznego pobytu na wyspie – wobec braku gości przyjeżdżających z kraju potężnego sąsiada – utrzymują się nadal na dość niskim poziomie. Zarazem jest to kraj bezpieczny. System policyjny ma - z punktu widzenia turystów – pewne zalety… Po wyspie podróżować można bez obaw.

Wkrótce sytuacja ulegnie zmianie. Chociaż poczucie bezpieczeństwa nie spadnie, policja nadal odgrywała będzie istotną rolę w podtrzymywaniu rządzącego reżimu, to ceny będą wyższe. Ale to przyszłość. Choć nieodległa. Na razie wszystko wygląda tak jak dotychczas. Jeśli jednak ktoś planuje wyjazd na Kubę, powinien to zrobić jak najszybciej (z powodów klimatycznych najlepiej jest poczekać do zimy, ale odporni na wilgotność, temperatury i inne intensywne zjawiska atmosferyczne, mogą pojechać teraz).

14 widoków do obejrzenia, zanim Kuba zmieni się na zawsze

Spacer po starej Hawanie

Kuba-Hawana

Hawana jest miastem rozległym. Jest w niej wiele miejsc do obejrzenia, ale najbardziej ekscytującym jest Stara Hawana (La Habana Vieja), uznawana przez UNESCO za Światowe Dziedzictwo. Pełno w niej pięknych i urokliwych budynków, wzdłuż których spacer jest prawdziwą przyjemnością.

 

Przechadzka wzdłuż portu w Hawanie

Kuba-Malecon

Malecon to ciągnąca się kilometrami, wzdłuż wybrzeża,  promenada. Zbudowano ją w celu ochrony miasta przed wodą napływającą z morza. Często korzystają z niej mieszkańcy jako miejsca spotkań i przechadzek. Z promenady widać mury zamku, pochodzącego z XVII wieku -   Castillo de los Tres Reyes Magos del Morro. A obok stoi XVIII-to wieczna forteca, będąca największą w Ameryce Łacińskiej - Fortaleza de San Carlos de la Cabaña.

 

Mojito tam gdzie je wymyślono

Kuba-La Bedeguita del Medio

La Bodeguita del Medio to jeden z najbardziej znanych lokali w całym kraju. Można tu m.in. napić się koktajlu mojito, który powstał właśnie tutaj. Miejsce to renomę zawdzięcza również swej klienteli. W przeszłości na drinka wpadali: Salvadore Allende, Pablo Neruda, a także Ernest Hemingway. W 2002 James Bond wypił tu mojito w filmie „Śmierć nadejdzie jutro”.

 

Kubańskie cygaro

Kuba i cygara

Legendarne cygara kubańskie znane są na całym świecie. Można spodziewać się, że jak tylko polityczna odwilż sięgnie nieco głębiej, ruszy intensywny eksport. Na razie można je kupić w różnych miejscach na Kubie, ale najbardziej znany jest sklep La Casa del Habano, będący oficjalnym dostawcą kubańskich tytoniowych produktów. Nawet nie-palacze mogą skusić się na jedno zaciągniecie cygarem, zanim nie napłynie fala światowych importerów.

 

Tytoniowy raj w Vinales

Kuba-Vinales

Przejażdżka na zachód od Hawany (z wycieczką lub wynajętym z rent a caru samochodem) do Vinales pozwoli zobaczyć miejsce, w którym uprawiany jest tytoń. Często uważa się, że jest to najpiękniejszy zakątek Kuby, gdzie wśród tytoniowych pół wypiętrzają się wapienne skały. Z powodów klimatycznych, najlepiej jest pojechać tam w okresie zimowym.

 

Kolonialne miasto Trinidad

Kuba-Trinidad

Miasto powstałe  na początku XVI wieku, założone przez hiszpańskiego konkwistadora. Różne były jego koleje losu, ale położenie sprawiło, że przez długie lata bywało tkwiło w zapomnieniu. Dzięki temu do dzisiaj zachowało swą kolonialną starówkę, w niezmienionym kształcie. UNESCO wpisało je na listę światowego dziedzictwa.

 

Santiago de Cuba

Kuba - Santiago De Cuba

W tym roku miasto obchodzić będzie 500 rocznicę swego istnienia. Rok wcześniej takie same urodziny świętował Trinidad. Santiago de Cuba w przeszłości będące stolicą kraju, znane jest z koncertów i występów muzycznych. Muzyka na Kubie pełni dużą rolę.

 

Baracoa – kolonialna alternatywa

Kuba-Baracoa

Nie tylko Trinidad jest na Kubie. Baracoa, leżąca 1000 km od Hawany, na północnym wschodzie wyspy, jest miejscem w którym w 1492 roku wylądował Krzysztof Kolumb. Była pierwszą stolicą Kuby. Brukowane uliczki, kolonialna zabudowa, muzyka funky i relaksująca atmosfera – to wszystko tam jest. Ma też swój własny Melacon – nadmorską promenadę, u której końca stoi statua Kolumba, wyrzeźbiona w pniu ogromnego drzewa.

 

Spadek po Che Guevarze

Kuba-Santa Clara i Che Guevara

W Santa Clara obejrzeć można pomnik ku czci jednego z wodzów kubańskiej rewolucji. Che Guevara cieszy się na Kubie do dziś ogromną popularnością. Wbrew faktom, rośnie jego – zupełnie nieprawdziwa – legenda.

 

Na motocyklu z Guevarą

Kuba-syn Che Guevary i motocykle

Zmysłem przedsiębiorczości wykazał się najmłodszy syn Che Guevary, który postanowił skorzystać finansowo z popularności swego ojca i założył firmę   Ernesto Guevara’s La Poderosa Tours, która organizuje wycieczki motocyklami Harley-Davidson po Kubie.

 

Mieszkanie z Kubańczykami

Kuba-mieszkania paladares

Paladares to nazwa domów, z których skorzystać mogą turyści. Na Kubie popularną formą zakwaterowania wczasowiczów są domy, w których mieszka się wspólnie z właścicielami. Rozwiązanie to jest korzystne cenowo dla tych, którzy organizują sobie podróż samodzielnie. Daje możliwość bliższego poznania codziennego życia Kubańczyków, tym bardziej że istnieje także możliwość wspólnego spożywania posiłków.

 

Varadero

Kuba-Varadero

Varadero nie wymaga reklamy. Blisko 20 kilometrów miękkiego białego piasku, seledynowe morze i mnóstwo hoteli.  Chociaż Kuba przyciąga do siebie przede wszystkim swą historią, zarówno z okresu kolonialnego jak i z wieku XX, to plaże Varadero też stały się jej symbolem.

 

Nurkowanie

Kuba-nurkowanie

Niebieskozielonkawe wody Morza Karaibskiego nęcą do poznania ich głębi. Najbardziej popularnymi rejonami wśród miłośników snorkellingu są: Maria La Gorda i Playa Giron, bardziej znana – zupełnie z innego powodu – pod nazwą Zatoka Świń.

 

San Miguel de los Banos

Kuba-San Miguel de los Banos

Miejscowość położona niedaleko od Varadero, opisywana często jako skrzyżowanie wioski alpejskiej z miastem duchów. W przeszłości było to tętniące życiem uzdrowisko, które jednak później upadło. Teraz  to co z niego zostało (budynek jest kompletnie pusty) nadaje się doskonale do spacerów.

 

Te ostatnie miesiące...

To tylko 14 wybranych atrakcji kubańskich. Jest ich jednak o wiele więcej. Każdy mógłby zrobić swoją własną listę. Kuba jest wyspą dużą. Ma powierzchnię tylko trzy razy mniejszą od Polski. Na pełne zwiedzanie poświęcić trzeba byłoby niemało czasu. Większość turystów z Polski odpoczywa na Varadero, wybierając się na wycieczki do Hawany, Vinales lub Trinidadu. Zwiedzanie Santiago de Cuba, czy okolic słynnej amerykańskiej bazy w Guantanamo, wymaga przemieszczenia się wiele kilometrów na wschód. Hawanę od Santiago dzieli 880 km, a do zamieszczonej w „14” Baracoa jest jeszcze dalej.

Pomiędzy stolicą Kuby, a Santiago utrzymywane są połączenia lotnicze. Można z nich skorzystać - chociaż serwis nie porywa - lub zawczasu zdecydować się na wycieczkę objazdową. Ceny takich wycieczek zależą, oczywiście, od zawartości programu, trasy przejazdu, formy zakwaterowania, długości i terminu, ale najtańsze dostępne są za około 6500 zł, a najdroższe przekraczają 13000.

Jeśli komuś wydaje się, że to drogo, niech pamięta, że dowie się co to znaczy naprawdę drogo, gdy pojawią się Amerykanie :).

 

Autor: Jarosław Mojzych

Źródło: The Telegraph

2.7.2015

 

 

REKLAMA
Powrót do STRONY GŁÓWNEJ