booking.com
Wyższe podatki turystyczne w Rzymie

Myto  w Rzymie

Wycieczki do Rzymu mogą w przyszłym roku zdrożeć. I to znacznie. Taki wniosek płynie z pomysłu, na które wpadły władze miasta, a jest nim potężne podniesienie opłat administracyjnych. Rzym jest miastem odwiedzanym przez tłumy turystów, w tym także z Polski. Z naszego kraju, większość jedzie tam, korzystając z wycieczek autokarowych, oferowanych przez liczne biura podróży. I właśnie, przede wszystkim w nich uderzyć mają planowane zmiany.

Wjeżdżające do miasta autokary (tzn. firmy nimi zarządzające) płacić muszą specjalne myto. Dotychczas wynosiło ono 200 euro od autokaru, za jeden dzień pobytu na terenie Rzymu. Od początku następnego roku, opłata ta ma wynosić już 1000 euro, czyli wzrosnąć pięciokrotnie! Podwyżka ta będzie dobrym uzupełnieniem innego wzrostu cen. Trzeba, bowiem, pamiętać, że już w tym roku władze municypalne zdecydowały o podniesieniu podatku od zakwaterowania. W stosunku do roku poprzedniego, wzrósł on o 100%. Każdy turysta, nocujący, obojętne czy na kempingu, czy w pięciogwiazdkowym hotelu, musi ponieść opłatę na rzecz miasta. O tyle chociaż dobrze, że opłaty te są zróżnicowane, na kempingu płaci się mniej…

Ceny wycieczek do Rzymu

Rzym-wycieczkiPrzeciwko zamierzeniom władz Rzymu usiłuje protestować Europejska Organizacja Turystyki (ETOA), zwracając uwagę, że wzrost opłat o 400% nie mieści się w granicach rozsądku i może narazić na straty touroperatorów, którzy już zdążyli zakontraktować miejsca w hotelach na następny rok, a drastyczna podwyżka cen imprez, będąca konsekwencją wzrostu kosztów administracyjnych, może zahamować popyt.

Wyliczono, że jeśli grupa turystów, składająca się z 40 osób, zakwaterowana zostanie w hotelu czterogwiazdkowym na terenie Rzymu, do którego przyjedzie autokarem (trudno sobie wyobrazić, żeby mogło być inaczej), to każda z tych osób zapłacić będzie musiała administracji rzymskiej 33 euro za każdą noc. Na kwotę tę składają się: podatek   od zakwaterowania (8 euro) i myto, przypadające na osobę, za wjazd autokaru (25 euro).

Jedyną skuteczną metodą pozwalającą na uniknięcie tych horrendalnych opłat, jest mieszkanie w hotelach położonych w dużym oddaleniu od centrum Rzymu i korzystanie przez uczestników wycieczki z transportu miejskiego. Jak wiemy, niejedno biuro podróży w Polsce, także obecnie i w latach poprzednich, kiedy opłaty nie były aż tak uciążliwe, stosuje takie rozwiązania. Hotele, położone na dalekich przedmieściach, są oczywiście tańsze, co pozwala upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu.

Firmy turystyczne, także te działające na innych, niż polski, rynkach, zastanawiają się jak przearanżować swe programy, aby skrócić czas korzystania z autokaru na terenie miasta. Nie jest to proste, bo grupie jest o wiele łatwiej pokazać zabytki Rzymu i jego uroki, przemieszczając się autokarem niż np. korzystając z linii metra (w Rzymie, słabo rozwiniętej) lub z autobusów miejskich.

Komunikacja w Rzymie

Na obrzeżach Rzymu, wyznaczono ogromne parkingi, przeznaczone dla masowego ruchu turystycznego. Problem w tym, że brakuje równie masowego systemu komunikacji łączącego te parkingi z centrum miasta. W zasadzie, nie ma także połączenia pomiędzy głównymi  dworcami kolejowymi Rzymu, a malutką stacją metra przy Placu Świętego Piotra. Ostatnio Rada Miasta przeznaczyła 12 milionów euro na poprawę systemu komunikacyjnego, ale jest to kropla w morzu potrzeb.

Ogłoszenie zamiaru drastycznego podniesienia opłat administracyjnych zbiegło się w czasie z zabiegami Rzymu o przyznanie prawa do organizacji Igrzysk Olimpijskich w 2024 roku, co spotkało się ze złośliwymi komentarzami, pojawiły się pytania, co w zamian otrzymają przyjezdni i czego to można oczekiwać, w roku rozgrywania Olimpiady. Wydaje się, że aspiracje Rzymu i realia ich organizacyjnych możliwości, to zupełnie odrębne światy. Tak, przynajmniej, uważa Tom Jenkins, prezes Europejskiej Organizacji Turystycznej.

Rok Jubileuszowy

Rok 2016 został ogłoszony, przez Papieża Franciszka, Nadzwyczajnym Jubileuszowym Rokiem Miłosierdzia. Nadzwyczajnym, bo zgodnie z tradycją, Rok Miłosierdzia obchodzony jest co 25 lat, w latach okrągłych. Ostatnio celebrowany był w 2000. Spodziewano się, że kolejne obchody nastąpią dopiero w 2025. Tymczasem, Franciszek wszystkich zaskoczył, niespodziewanie ogłaszając Święty Jubileusz w roku 2016.

W tej sytuacji, spodziewać się można jeszcze bardziej wzmożonego zainteresowania wyjazdami do Rzymu. Obok tradycyjnie przyjeżdżających tu tysięcy turystów, pojawią się dodatkowe, liczne grupy pielgrzymkowe.

Korzyści z myta

Pojawiają się przypuszczenia, że podniesienie myta jest sposobem, który ma ograniczyć napływ gości. Chociaż pięciokrotny wzrost, przez touroperatorów uważany jest za grabież w biały dzień, to z punktu widzenia Rzymian, sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Już teraz, dziesiątki autokarów, z wolna przemieszczających się wzdłuż centralnych ulic Rzymu, w tempie umożliwiającym pilotom omówienie mijanych obiektów, a turystom zrobienie zdjęć, są prawdziwą zmorą mieszkańców Rzymu.

W 2014 roku autokarów było tam 90 tysięcy. W przyszłym roku może być tylko gorzej. Dlatego wszelkie próby ograniczenia gąszczu pojazdów, witane są przez Rzymian z zadowoleniem. Chociaż, trudno spodziewać się zbawiennego wpływu wprowadzanych regulacji finansowych. Przewiduje się, że mimo podwyżki, w 2016 roku, na ulicach Rzymu pojawić się może nawet 170 tysięcy autokarów.

Sceptycy utrzymują, że owładnięte żądzą pieniądza, władze miasta, wcale nie mają zamiaru ograniczać ruchu, a jedynie znalazły łatwy pretekst do szybkiego zarobku. Podwyżce nie towarzyszy przecież, żaden strategiczny plan rozwiązania problemów komunikacyjnych. Według tylko oficjalnych szacunków, miasto Rzym, w Jubileuszowym Roku Świętym, ma zarobić na podniesieniu opłat, dodatkowo 54 miliony euro…

 

Autor: Jarosław Mojzych

Na podst.: The Telegraph

23.9.2015

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ