Na europejskich plażach...
Mamy szczęście! Aż siedem, z dziesięciu najbardziej lubianych przez turystów krajów, położonych jest w Europie. Nie musimy podróżować daleko, aby zobaczyć to, co w świecie turystycznym najciekawsze. Paryż, Londyn, Rzym, Wiedeń, nie mówiąc już o Krakowie – wszystko to leży niemal w zasięgu ręki, a co najwyżej, dwuipółgodzinnego lotu.
Trochę gorzej sytuacja wygląda z punktu widzenia turysty, dla którego na wakacjach najważniejszym nie jest chodzenie po muzeach, oglądanie zabytków, ani nawet przesiadywanie w restauracjach i kafejkach. Za to, istotą odpoczynku i centrum wakacyjnych przyjemności jest plaża. Turystów takich jest najwięcej. I chociaż większość Polaków (i nie tylko Polaków), wybiera plaże głównie w Grecji (a jeszcze do niedawna w Egipcie, Turcji i Tunezji), to kluczowym czynnikiem motywujących do takich wyborów są ceny. „Prawdziwe” plaże, w dość powszechnym przekonaniu, są gdzieś indziej, o wiele dalej – na Karaibach, na wyspach Oceanu Indyjskiego, w Polinezji Francuskiej, czy na Mauritiusie lub Malediwach. Trudno temu zaprzeczyć. Rzeczywiście, są miejsca na świecie, gdzie nadmorskie krajobrazy wyglądają bajecznie.
Ale, chociaż kraje europejskie zawdzięczają swe wysokie miejsca w rankingu turystycznej popularności, dziedzictwu kulturowemu, to jednak również w kategorii plażowych atutów, niektóre z nich mogą rzucić wyzwanie słynnym karaibskim i innym zaoceanicznym konkurentom.
Oto nasza lista kilkunastu plaż, o różnym charakterze, które znaleźć można w Europie, bez konieczności odbywania długich i kosztownych podróży.
Jeżeli historia ma znaczenie, to tego miejsca nie można pominąć. Pierwsi ludzie osiedlili się na tych terenach około 4000 lat temu. Teraz, każdego roku przybywa tu wielu turystów i okolicznych mieszkańców.
Plaża jest odizolowana od reszty świata. Konieczne jest dobre i mocne obuwie. Aby się tu dostać, trzeba pokonać turystyczny, górski szlak, idąc 45 minut w jedną stronę.
W pobliżu plaży jest Błękitna Jaskinia – grota utworzona w skale. Trzeba do niej dopłynąć. Ale po dotarciu do celu, wrażenie jest niesamowite. Promienie słoneczne odbijają się od powierzchni morza w sposób tworzący wrażenie, że grota jest oświetlona od wewnątrz.
Po powrocie z plaży i przejściu 45-cio minutowego szlaku, warto zatrzymać się w, utrzymanej w średniowiecznym klimacie, restauracji, na świeże owoce morza.
Źródło: Travel & Leisure