Rocznica
W kwietniu minie 105 lat od czasu zatonięcia Titanica. Najsłynniejszego pasażerskiego liniowca, w którego katastrofie zginęło około 1500 osób. Wydarzenie to od początku rozpalało wyobraźnię i pobudzało do działania filmowców, badaczy i poszukiwaczy przygód. O Titanicu słyszeli chyba wszyscy.
W położonym w Syczuanie, w Chinach, suchym doku rozpoczęto prace rekonstrukcyjne. Podjęto się zadania budowy repliki zatopionego statku. Na oficjalnej stronie inwestora na twiterze, zamieszczono aktualne zdjęcia z wykonanych dotychczas prac. Po ich zakończeniu, powstać ma dokładna kopia Titanica. Nowy Titanic, w odróżnieniu od pierwowzoru, nie będzie jednak pływał. Zostanie zakotwiczony u brzegu rzeki Xi Jiang. Ma być główną atrakcją parku rozrywki. Dzięki temu, będzie naprawdę niezatapialny…
Dla zwiedzających dostępne będzie wszystko to co znajdowało się wewnątrz statku, w tym sala balowa, teatr, basen i kabiny. Organizowane będą poczęstunki i zabawy. Są nawet plany zbudowania specjalnej komory symulacyjnej, tak aby można było doznać wrażeń zbliżonych do tych, które odczuwali pasażerowie w chwili zderzenia z górą lodową i zatonięcia statku na Północnym Atlantyku.
Twórcą projektu jest Qixing Energy Investment Group, a jego rozpoczęcie zapowiadano już na rok 2014. Po licznych poślizgach, oficjalna inauguracja rekonstrukcji odbyła się w grudniu 2016 i, jak się wydaje, wkrótce budowa zostanie zakończona. Firma zapowiedziała, że budżet inwestycji przekroczy miliard juanów (150 mln dolarów).
Jeszcze bardziej ambitne plany ma australijski miliarder Clive Palmer, który chwali się swym projektem nazwanym Titanic II. Ma to być kopia pierwowzoru sprzed ponad stu lat, która – w odróżnieniu od chińskiej wersji – pływała będzie po morzach i oceanach. Plan ma zostać zrealizowany w ciągu najbliższych kilku lat. Pierwszym terminem realizacji pomysłu był rok 2016. Rok ten jednak przeminął. Co nie oznacza, że Clive Parker zrezygnował.
Miliarder uważany jest za człowieka dość ekscentrycznego. Budowę repliki Titanica zapowiadał już w 2013. I, chociaż jak dotąd, statek nie powstał, to Palmer jest właścicielem innych turystycznych atrakcji. Do niego należy kilka ośrodków wypoczynkowych w Australii i park nazwany „Palmersaurus”. W parku, zbudowanym w Queensland zgromadził 160 replik dinozaurów (część z nich animowanych elektronicznie), o długości od 2.5 do 22 metrów, których wzrost sięga nawet 10 metrów.
Clive Parker podkreśla wyjątkową atrakcyjność cen wstępu do „Palmersaurusa”. Czteroosobowa rodzina może tam spędzić dzień płacąc 100 australijskich dolarów (ok. 65 usd). To znacznie mniej niż koszt odwiedzenia Disneylandu.
„Palmersaurus” położony jest na Słonecznym Wybrzeżu Queenslandu, 70 km na północ od Brisbane.
Autor: Jarosław Mojzych
Źródło: The Telegraph
27 lutego 2017