Poczucie niesmaku
Saudi Arabian Airlines, linie lotnicze znane także pod nazwą Saudia, będące narodowym przewoźnikiem Arabii Saudyjskiej, ostrzegły swych pasażerów przed skutkami wybrania niestosownego stroju. Osoby, które ubiorą się „w sposób mogący spowodować poczucie dyskomfortu lub niesmaku u współpasażerów” zostaną niewpuszczone na pokład.
Rodzaj ubrania
Restrykcje dotyczą „kobiet eksponujących nogi lub ramiona, noszących zbyt cienką lub obcisłą garderobę i mężczyzn w krótkich spodniach, a także pasażerów próbujących wejść na pokład na bosaka”.
Komunikat w tej sprawie linia lotnicza zamieściła na swojej stronie internetowej w języku angielskim. Wywołał falę krytycznych komentarzy w mediach społecznościowych. Szefostwo Saudii utrzymuje jednak, że podjęte decyzje zgodne są z polityką firmy, która wszelkimi środkami stara się zapewnić klientom maksimum komfortu i wygody. Na stronie internetowej są także inne porady służące temu samemu celowi: „na czas podróży włóż wygodne ubranie. Obcisła garderoba wywołuje uczucie dyskomfortu i dlatego lepiej jest ubierać się w luźne stroje”.
Nie jest jasne czy nowy „dress code” dotyczy wszystkich pasażerów, niezależnie od klasy, biznesmenów i dzieci, czy na pokład nie zostaną wpuszczeni mężczyźni w zbyt cienkich lub obcisłych ubraniach lub eksponujący ramiona. Nie wyjaśniono także czy przepisy obowiązywały będą w trakcie lotu i jakie reperkusje czekają pasażerów, którzy zdejmą jaką część ubrania odsłaniając nogi lub ramiona.
Były minister turystyki w Arabii Saudyjskiej, Ali Al Ghamdi, stwierdził, że regulacje nie są wymysłem Saudi, ale wprowadzono je zgodnie z wymogami Międzynarodowego Związku Transportu Lotniczego (IATA). Jednak IATA zaprzeczyła, podkreślając, że „dress code” jest tematem, o którym decydują wyłącznie linie lotnicze.
Arabia Saudyjska i jej linia lotnicza
Saudia jest linią powstałą ponad 70 lat temu. W tym roku dostała nagrodę za osiągnięcie największych postępów w jakości świadczonych usług. Wśród najlepszych linii lotniczych klasyfikowana jest na 51. miejscu. Rok wcześniej było to miejsce 82. PLL LOT w tym rankingu zajmuje 79.pozycję (awans z 92.), a liderzy to Qatar Airways, Singapore Airlines, ANA All Nippon Airways.
W 2015 roku Saudia znalazła się w ogniu krytyki po tym jak ogłosiła zamiar segregowania pasażerów według ich płci. Miała to być odpowiedź na żądania klientów, niezadowolonych z tego, że ich żony siedzą obok obcych mężczyzn. Ostatecznie, linia z pomysłu „genderowej segregacji” wycofała się.
Arabia Saudyjska jest krajem znanym z przywiązywania dużej wagi do strojów, które muszą być zgodne z wymogami islamu. Kobiety zobowiązane są do wkładania co najmniej abaji – ubrania, w rodzaju długiego płaszcza zakrywającego całe ciało, z wyjątkiem twarzy i dłoni. Oczywiście, dopuszczalne są także burki (zasłaniają wszystko, pozostawiając tylko siatkę na oczy). Mężczyźni mają ubierać się konserwatywnie, w miejscach publicznych - w dżalabije, z przykryciem głowy. Chodzenie w krótkich spodniach lub bez koszuli nie wchodzi w grę. Zasady te obowiązują także cudzoziemców. Nad ich przestrzeganiem czuwają patrole znane pod nazwą Muttawa (Promowanie Cnót i Ochrona Przed Występkami / Policja Religijna).
Dress code w samolocie
Regulacje wprowadzone w Saudi Arabian Airlines nie są pierwszym głośnym przypadkiem stosowania „dress code” przez linie lotnicze. W tym roku amerykański przewoźnik United Airlines nie wpuścił na pokład dwóch dziewczyn tylko dlatego, że ubrane były w legginsy. Sprawa weszła na czołówki gazet. Powód wydawał się dziwaczny. Linia jednak wytłumaczyła, że dziewczyny podróżowały z biletami specjalnymi, przysługującymi pracownikom linii i ich rodzinom. Wewnętrzny regulamin nakazuje właściwe, eleganckie reprezentowanie firmy.
W zeszłym roku, stewardessa Air France wpadła we wściekłość, gdy po wylądowaniu w irańskim Teheranie nakazano jej przykryć włosy.
Generalnie, linie lotnicze nie wprowadzają regulacji dotyczących strojów pasażerów. Jedyne wyjątki to sprawy związane z bezpieczeństwem (zakaz wchodzenia bez butów, co ważne w przypadku awaryjnego opuszczania samolotu), a także z powszechnie przyjętymi normami.
Autor: Jarosław Mojzych
Żródło: The Telegraph
18 sierpnia 2017