booking.com
Koniec epoki w Neckermann Polska

To już historia

Krzysztof Piątek

W wielu firmach jest to rzadkość, a w firmach turystycznych szczególnie. Zazwyczaj prezesi zmieniani są często. Zwykle kadencja trwa trzy lata, najczęściej parokrotnie przedłużana, aż wreszcie nadchodzi kres. W turystyce, bardzo czułej na czynniki zewnętrzne – sytuację gospodarczą, a także zdarzenia polityczne, czy nawet przyrodnicze – długotrwałe utrzymywanie się na pozycji prezesa nie jest sprawą łatwą (chyba, że jest się prezesem własnej firmy, jak to jest np. w Itace, Rainbow, czy Grecosie). Krzysztofowi Piątkowi to się udało.

Przyszedł do dużej niemieckiej firmy w 1996 roku, wtedy gdy rozpoczynała swą działalność w Polsce. Wtedy powstała spółka Neckermann Polska. Marka znana była u nas już wcześniej, były biura podróży, które sprzedawały oferty Neckermanna, ale niemieckiego, zwłaszcza te z dojazdem własnym – nie trzeba było dojeżdżać do żadnych lotnisk. Od lata 1997 pojawiły się pierwsze czartery Neckermanna wylatujące z Polski.

Chociaż Neckermannowi nigdy nie udało się zdominować polskiego rynku, to zawsze cieszył się opinią biura, może droższego, ale zapewniającego wysoki, odpowiadający cenie, standard wypoczynku. W roku 2017 w rankingu biur podróży zajął, pod względem przychodów, dopiero szóste miejsce, wyprzedzony nie tylko przez „wielką trójkę” – Itakę, TUI i Rainbowa, ale także Grecosa i Coral Travel. Był to skutek przyjętej strategii zarządu firmy Thomas Cook, który – odmiennie niż np. TUI – nie wszedł w walkę cenową. Wyniki finansowe Neckermanna nie były może imponujące, oscylowały wokół zera, a w 2017 powstała nawet milionowa strata (oceniana jako nieznaczna), to jednak władze Thomasa Cooka musiały być zadowolone z efektów pracy Piątka, skoro utrzymywały go na stanowisku 22 lata. Z krótką przerwą…

W 2011 postanowiono postawić na nowoczesność i (względną) młodość. Podziękowano Piątkowi, zatrudniając na stanowisku prezesa 46-letniego wtedy, prężnego menedżera z amerykańskiej firmy konsultingowej A.T. Kerney, Marka Węgierka. Okazało się jednak, że umiejętność tworzenia rozbudowanych, skomplikowanych analiz i doradzanie innym jak prowadzić biznes, to nie to samo co samodzielne wprowadzanie porad w życie. Przygoda z turystycznym biznesem trwała trochę ponad rok. Po sezonie letnim 2012 Thomas Cook podziękował Węgierkowi za „zaangażowanie” i zrezygnował z jego usług. Krzysztof Piątek poproszony został o powrót…

Czas jednak płynie… W 2018 roku Piątek wszedł w wiek emerytalny. W kwietniu odszedł na emeryturę, pozostawiając Neckermanna w rękach Macieja Nykiela – człowieka z portalu rezerwacyjnego fly.pl, który w zamierzeniu miał zdominować rynek (nie bardzo to wyszło). Po raz pierwszy, nie licząc krótkiego epizodu z Węgierkiem, spółka Neckermann Polska działać będzie bez Krzysztofa Piątka, na którego powrót, tym razem, właściciele liczyć nie mogą.

Pozostaje nam życzyć wspaniałego wypoczynku po latach pracy w turystyce i, jak najdłuższego, spełniania swoich pasji, którymi są motocykle i narty. W końcu, Krzysztof Piątek to turystyczny Arsen Wenger…

 

Autor: Jarosław Mojzych

10 maja 2018

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ

Zamknij X
REKLAMA