booking.com
Co milionerzy lubią robić na wakacjach?

Miliarderzy

Gospodarka na świecie, w okresie ostatnich dziesięciu lat, szybko się rozwijała. Mimo kryzysu finansowego z lat 2008-2010, cala dekada była czasem ekonomicznego boomu. Wiele wysoko rozwiniętych krajów dość szybko otrząsnęło się z problemów, których początku symbolem był upadek amerykańskiego Lehman Brothers i bilans po dziesięcioleciu mają zdecydowanie pozytywny. Szczególnie dotyczy to Stanów Zjednoczonych. Ale nie tylko.

Jednym z zauważalnych przejawów bogacenia się społeczeństw jest wzrastająca liczba milionerów i miliarderów, z czego korzyści usiłuje czerpać także branża turystyczna. Wyspecjalizowane w obsłudze bogatych klientów biura podróży mają swoje dobre dni. Wzrasta zainteresowanie oferowanymi przez nie usługami, a one same zwiększają dochody.

Milionerzy na wakacjach

Podróżowanie

W przypadku tych najbogatszych klientów, zastosowanie ma zasada: możesz wyjechać gdzie chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz i z kim chcesz. Dla klasy średniej, pracowników korporacji średniego szczebla, symbolem luksusu w turystycznej podróży, jest możliwość zajęcia miejsca w klasie biznes np. linii Cathay Pacific za 31 tys USD lub Emirates Airlines za 21 tys USD.

Ale prawdziwi milionerzy czymś takim się nie zadowalają. Zdecydowanie wolą latać prywatnymi samolotami – własnymi lub specjalnie dla siebie wyczarterowanymi, co pozwala na ominięcie kolejek na lotniskach i wszelkich uciążliwych procedur związanych z odprawami. Dla wielu jednak przelot prywatnym samolotem to za mało. W ten sposób to mogą podróżować w celach biznesowych, ale nie na wakacje. Oczekują, że na całej trasie objęci będą troskliwą opieką organizatora wyjazdu. Na lotniskach mają na nich czekać asystenci i konsultanci, którzy nie tylko podpowiedzą co robić, aby wypoczynek był jak najbardziej przyjemny, ale także usuną kłopotliwe utrudnienia formalne – wypełnianie druków, przechodzenie przez kontrole graniczne, itp.

Czarterowane prywatnie samoloty są na tyle duże, że sprzyjają korzystaniu z nich przez cale rodziny. Wśród turystów – milionerów zaistniało nowe zjawisko. Coraz częściej i chętniej wybierają się na wakacje nie tylko z dziećmi, ale także z innymi członkami rodziny, np. rodzicami. Tendencja do organizowania podróży wielopokoleniowych ma zdecydowanie charakter wzrastający. Dla dzieci stanowią one idealną okazję do nawiązania silniejszych kontaktów z dziadkami, wujkami, ciotkami. Okazuje się, że bogactwo może sprzyjać umacnianiu więzów rodzinnych… Organizatorzy takich wyjazdów znają klientów, którzy podróżują z rodzinami, w których są reprezentanci trzech lub nawet czterech pokoleń.

Wypoczynek

Najlepszą formą zakwaterowania dla tego rodzaju klientów, są wille. Jest w nich dostatecznie dużo miejsca, aby cała rodzina czuła się komfortowo, a wille dają poczucie bycia w domu nawet wtedy, gdy jest się wiele tysięcy kilometrów z dala od niego. Organizatorzy dbają o wszystko to co niezbędne do dobrego wypoczynku. Opiekunka dla dziecka, konsjerż i szef kuchni, to osoby których obecność uważa się za oczywistość.

Najbogatsi klienci najbardziej cenią sobie ekskluzywność pobytu (żadnych innych turystów w pobliżu) i zapewnienie prywatności, niezależnie od tego czy wakacje spędzają w willi, w penthauzie, na safari czy na wyspie. Jest to zwłaszcza istotne dla osób publicznie znanych. W 2009 roku, para aktorów i celebrytów – Angelina Jolie i Brad Pitt, aby uniknąć kontaktów z fotoreporterami, wynajęła w Kenii, cały obóz Cottar’s 1920’s Camp.

Obóz ten powstał w połowie XIX wieku, założony przez małżeństwo Calvina i Louise Cottar’ów. Położony na powierzchni 2500 ha, na sawannie, pomiędzy równinami Masai Mara i Serengeti, jest miejscem idealnym dla miłośników afrykańskiej przyrody. Wspaniałe widoki, zachody słońca, dzikie zwierzęta… Na obóz składa się 10 luksusowo wyposażonych namiotów – jeden dla nowożeńców, pięć dla par i cztery apartamenty rodzinne. Wszystkie, oczywiście, mają łazienki, a namioty rodzinne także pokoje wypoczynkowe z kominkiem. Namioty ustawiono w taki sposób, że wszystkim mieszkańcom zapewniają prywatność. Są tam także namioty pełniące rolę restauracji, służące do relaksu, czytania, popijania drinków. Po trudach związanych z obserwowaniem zwierząt, odpocząć można w basenie lub spa. Zainstalowano także specjalne łazienki i prysznice na sawannie. W pobliżu znajduje się mały pas startowy, na którym lądują samoloty z turystami. Cena za jedną noc (nie można przyjechać na krócej niż trzy noce) spędzoną w tym obozie wynosi, w zależności od terminu, od 1730 do 2535 usd od osoby. Angelina Jolie i Brad Pitt zajęli cały obóz. Czego to się nie robi dla spędzenia czasu tylko we dwoje…

Przygody

Pracownicy firm turystycznych trudniących się obsługą bogatych klientów twierdzą, że wielu jest takich, którzy poszukują „przygody życia”. Ze względu jednak na to, że nie narzekają na braki materialne, nie można ich zadowolić samym tylko luksusem. Zdążyli się do niego przyzwyczaić. Dlatego z zainteresowaniem spotykają się ciekawsze propozycje: nurkowanie z rekinami w pobliżu Przylądka Dobrej Nadziei, gdzie spotkać można wielkie rekiny białe, spacer wśród goryli w odległych dżunglach Konga lub prywatny obiad w Górach Stołowych (oczywiście tych w Afryce…). Bogaci turyści, chcą poczuć niezwykłość, doznać doświadczeń, o których będą długo pamiętali i pozwolą im na uczucie uczestnictwa w czymś bardzo realnym, w co weszli głęboko, nie będąc jedynie powierzchownymi obserwatorami. Są biura podróży wyspecjalizowane w tworzeniu takiego złudzenia i cieszą się one dużym powodzeniem. Pracownicy takich biur są dostępni na każde zawołanie klientów, którzy muszą mieć pewność, że każda ich zachcianka, wyrażona w dowolnym momencie i formie, zostanie zrealizowana. Może nie dla każdego praca tego typu jest spełnieniem marzeń, ale z pewnością jest dochodowa.

Miliarderzy i milionerzy

Według raportu Wealth-X UBS Billionaire Census, w roku 2016 (za 2017 nie ma jeszcze danych) po raz pierwszy od lat liczba miliarderów spadła o 3.1%. Ich liczba na świecie wynosiła wtedy 2397. Oczywiście chodzi o miliarderów wyrażonych w amerykańskich dolarach. Łącznie w ich rękach znajduje się 7.4 biliona dolarów.

Najwięcej miliarderów jest w Europie – 757-ciu, którzy zgromadzili majątek warty 2.1 mld USD. W Północnej Ameryce jest ich 654, w Azji 607, a w Afryce tylko 41. Krajem o największej liczbie miliarderów są Stany Zjednoczone, gdzie w 2016 roku było ich 620, a w samym tylko Nowym Jorku – 102. W Europie miastem najliczniej zamieszkiwanym przez miliarderów jest Moskwa. W której mieszka ich 72 (o 17 mniej niż rok wcześniej), wyprzedzająca Londyn (62), Paryż (29) i Istambuł (28). W Polsce miliarderów jest 4-ch (rok wcześniej było 5-ciu), dysponujących kwotą 6 mld USD, co daje naszemu krajowi 20-tą pozycję w Europie. Spośród 2397 miliarderów, tylko pięciu może pochwalić się majątkiem przekraczającym 50 mld USD, a trzydziestu 25 mld USD.

Ludzi, którzy mieli mniej szczęścia w życiu (w sensie materialnym), czyli milionerów jest więcej. I ich liczba ciągle rośnie. Według raportu Boston Consulting Group, łączna liczba gospodarstw domowych w 2016 roku, których majątek wynosił, co najmniej, 1 milion dolarów, sięgnęła poziomu 17.9 miliona. Najwięcej milionerów znaleźć można w Ameryce Północnej – jest ich tam 7.6 miliona, w Europie Zachodniej – 3.8 miliona, a w Europie Środkowej i Wschodniej – 200 tysięcy.

 

Autor: Jarosław Mojzych

Żródła: Wealth-X UBS Billionaire Census,
Boston Consulting Group

26 czerwca 2018

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ

Zamknij X
REKLAMA