booking.com
Upadek touroperatora

Komunikat

Pod koniec stycznia na stronie biura podróży Net Holiday ukazał się dziwaczny komunikat. Informowano w nim o wstrzymaniu sprzedaży miejsc w wycieczkach i zwrócono się do agentów, a także klientów, o czasową rezygnację z zakładania nowych rezerwacji, a także z przekazywania pieniędzy na konto Net Holiday. W ciągu dwóch tygodni, nowy właściciel miał podjąć decyzję o wprowadzeniu nowej polityki sprzedażowej.

Net Holiday - upadek

Upadek

Komunikat był kuriozalny. Trudno było uwierzyć, żeby po takim zawieszeniu działalności udało się odzyskać zaufanie klientów. Rynek turystyki wyjazdowej jest bardzo wrażliwy na wszelkie sygnały wskazujące na jakąkolwiek słabość organizatorów i klienci szybko odchodzą od biur wokół których pojawia się aureola niepewności.

Net Holiday założone zostało w 2012 roku. W okresie bardzo trudnym dla biur podróży. Był to rok kulminacji bankructw. Upadło kilkanaście firm turystycznych. Nie sprzyjała mu także atmosfera w jakiej wchodził na rynek. W branżowych mediach, czytanych przede wszystkim przez agentów, pojawiły się nieprzychylne teksty. Organizacja, uważająca się za reprezentanta biur agencyjnych – OSAT (Ogólnopolskie Stowarzyszenie Agentów Turystycznych) zamieściła w internetowej Rzeczpospolitej, w styczniu 2013 roku oświadczenie, w którym odmówiła rekomendacji nowemu organizatorowi, uzasadniając to zbyt niskim kapitałem, za małą gwarancją touroperatorską, itp. Przeciwnikom Net Holiday najbardziej nie spodobała się chyba osoba prezesa. Był nim człowiek, który wcześniej uzyskał sławę w innych firmach. Na początku był to Open Travel, w którym osiągnął ogromny sukces w pierwszych latach XXI wieku. Firma znalazła w gronie ówczesnych potentatów. Zdobywała licznych klientów przede wszystkim dzięki wyjątkowo niskim cenom. Bywały oferty wyjazdów czarterowych na Karaiby w cenie poniżej 2000 zł. Koniec roku 2006 przyniósł niespodziankę. Open Travel zbankrutował, a prokuratura postawiła prezesowi zarzuty wyłudzenia lub przywłaszczenia kilkuset tysięcy złotych.

W 2007 roku został on szefem nowoutworzonej, związanej z ówczesnym liderem – Triadą, firmy Sky Club. Burzliwy i szybki rozwój Sky Clubu zakończył się głośnym bankructwem. Ale już pod rządami nowego zarządu.

Były prezes Sky Clubu pojawił się w 2012 roku z nowym pomysłem: biurem podróży Net Holiday, reklamowanym jako „pierwsze biuro internetowe”. Choć nie bardzo było wiadomo o co w tym haśle chodzi (wszak wszystkie mniejsze firmy turystyczne są internetowe, bo nie stać ich na własne oddziały) to jednak udało się z nim przebić. Net Holiday opierał sprzedaż wyłącznie na sieci agencyjnej i własnej stronie internetowej. Mimo słabego początkowo przyjęcia w branży i zniechęcających działań kolegów (np. wspomnianego OSAT-u), firmie udało się dość mocno zakorzenić na rynku. Weszła do pierwszej siódemki.

W 2017 roku Net Holiday został sprzedany czeskiej grupie Alexandria. Początkowe wyniki były bardzo obiecujące. Firma zarobiła w 2017 blisko 2.5 miliona złotych. Jednak później było gorzej. Nowy prezes, Adam Goc, który objął funkcję w sierpniu 2018, w udzielanym jesienią wywiadzie dla rp.pl nie tryskał optymizmem. Zapowiadał plany rezygnacji ze wzrostu w 2019 roku.

Okazało się, że to za mało. Styczniowy komunikat o zawieszeniu sprzedaży i zmianach w strukturze właścicielskiej sygnalizował duże problemy. W połowie lutego pękło. Net Holiday ogłosił bankructwo.

Komunikat podpisały cztery osoby. Wyrażają w nim swoje rozczarowanie stanem, w jakim zastali spółkę, zarzucając poprzednikom „dewastujące naruszenia podstawowych zasad prawidłowego zarządu” i zapowiadają podjęcie kroków w celu pociągnięcia do odpowiedzialności osób winnych nieprawidłowości i nadużyć. Odpowiednie dokumenty zostały przekazane prokuraturze.

Nie jest jasne kogo autorzy komunikatu mają na myśli. Wykluczyli w nim odpowiedzialność obecnych i poprzednich właścicieli spółki. Jak wynika z KRS-u, pierwszym właścicielem była Monika Sypek, która po podniesieniu kapitału zakładowego z 0.5 mln do 1.5 mln złotych sprzedała firmę podmiotowi nazywającemu się MSFD EN COMMANDITE, który miesiąc później odsprzedał ją Alexadrii. Poprzednikiem Adama Goca w zarządzie był Jacek Panek.

Na szczęście Net Holiday wstrzymał działalność już wcześniej i zagranicą nie ma żadnego klienta biura. Nikogo nie trzeba będzie ściągać. Ale są tacy, którzy wpłacili zaliczki na wyjazdy w późniejszym czasie. Nowi właściciele zapewniają, że pieniądze zostaną im zwrócone.
Strona internetowa netholiday.pl przestała istnieć.

 

19 lutego 2019

Komunikat Net Holiday

Szanowni Państwo,

Przejmując spółkę Net Holiday byliśmy przekonani, że to wielka szansa dla nowych właścicieli, jako że marka Spółki, jej pozycja rynkowa czy doświadczony zespół stanowią znaczące wartości. Niestety, okazało się, że skala nieprawidłowości w Spółce oraz naruszeń podstawowych zasad prawidłowego zarządu, okazały się dla Spółki dewastujące, a - w połączeniu z trudną sytuacją rynkową - nie było innego wyboru niż złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości Spółki. Jako nowi właściciele Spółki i członkowie jej Zarządu podejmiemy wszelkie dopuszczalne prawem środki, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby odpowiedzialne za wspomniane nieprawidłowości i nadużycia, dokonane bez wiedzy tak obecnych, jak i poprzednich właścicieli Spółki. W chwili obecnej możemy poinformować, że setki dokumentów lub innych dowodów zostały złożone do prokuratury wraz z powiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa.

Zarazem możemy Państwa zapewnić, że żaden z Klientów Spółki Net Holiday nie znajduje się w chwili obecnej na wycieczce zagranicznej z Net Holiday, a także, iż naszym absolutnie nadrzędnym celem jest zapewnić, aby żaden z Klientów Net Holiday nie miał jakichkolwiek obaw ani problemów co do odzyskania środków wpłaconych do Net Holiday na poczet wakacji. Należności zostały zwrócone bezpośrednio do Klientów lub do agencji turystycznych, w których poszczególni Klienci zakupili swoje wycieczki i agencje te są teraz odpowiedzialne za zwrot środków na rzecz Klientów. Środki na zwroty należności Klientom pochodziły z zewnętrznego źródła, co oznacza, że ubezpieczenie na wypadek niewypłacalności nie zostało w tym celu użyte.

Z poważaniem

Zarząd Net Holiday

Adam Goc, Andrzej Szmigiel, Krzysztof Papros, Paweł Gregorczyk


Zamknij X
Zamknij X
REKLAMA