booking.com
Czarne chmury nad Super Jumbo

Uziemienie

Po raz pierwszy w swej historii słynny, wyprodukowany przez europejskie konsorcjum, samolot Airbus 380, zwany Super Jumbo, został wycofany z użytkowania. Decyzję o uziemieniu podjęły linie lotnicze Singapore Airlines. Samolot latał tylko dziesięć lat, gdy nadszedł jego kres. Singapore Airlines zwróciły go niemieckiej firmie leasingowej – Dr Peters Group, która go przemalowała na biało i wysłała na lotnisko Tarbes Lourdes Pyrénées koło Tuluzy – w miejsce, w którym został wyprodukowany, a teraz postawiono go w magazynie w nadziei na znalezienie nowego klienta. O co jednak może być bardzo trudno.

A380-Super Jumbo

Czekając na klienta

Gdy dziesięć lat temu, w październiku 2007 roku, A380 poleciał po raz pierwszy w rejs komercyjny (przez dwa lata wcześniej przeprowadzano jedynie loty testowe), świat stał przed nim otworem. Pierwszym lotom towarzyszył entuzjazm. Airbusowi udało się skonstruować samolot, który pod względem rozmiarów pobił wieloletniego lidera, amerykańskiego Jumbo Jeta, czyli Boeinga 747. Airbus 380, gdyby ustawić wszystkie fotele według konfiguracji klasy ekonomicznej, zmieścić mógłby 853 pasażerów!

Czasy jednak się zmieniły. Zainteresowanie wielkimi samolotami spadło. Firma Dr Peters Group podtrzymuje oficjalny optymizm, wyrażając nadzieję znalezienia nowych klientów na zmagazynowane samoloty. Liczba mnoga jest  uzasadniona, bowiem Singapore Airlines uziemił swój samolot w czerwcu. Od tego czasu pojawiły dwa kolejne podobne przypadki. Obecnie pod Tuluzą na chętnych czekają trzy samoloty. Gdyby oczekiwanie nie przyniosło rezultatów, samoloty zostaną rozebrane i sprzedane na części zamienne.  Szacuje się, że części z jednego samolotu da się sprzedać za 100 mln dolarów. Nowe kosztują 250 mln.

Na targach w Dubaju

Linia lotnicza Liczba
samolotów
A380
Emirates 100
Singapore Airlines 17
Lufthansa 14
British Airways 12
Qantas 12
Etihad 10
Korean Air 10
Air France 10
Asiana Airlines 6
Malaysia Airlines 6
Thai Airways 6
China Southern 5

Głównym odbiorcą A380 są linie Emirates, dla których model ten stanowi podstawę przy obsłudze lotów na dalekich trasach. Emirates mają ich w swej flocie aż 100. W trakcie niedawnych targów lotniczych w Dubaju spodziewano się podpisania nowego kontraktu. Pojawiły się zapowiedzi zakupu aż 38 samolotów, co dla Airbusa byłoby ogromnym sukcesem. Tymczasem nastąpiła niemiła niespodzianka. Emirates ogłosiły, że rezygnują z zakupu A380, zastępując je samolotami głównego konkurenta Airbusa – Boeinga. Arabowie kupią 40 Dreamlinerów (787-10), w ramach kontraktu wartego 15 miliardów dolarów.

Zarząd Emirates pocieszył Francuzów oświadczając, że rezygnacja z zakupu A380 nie oznacza ostatecznego wycofania się linii z korzystania z tego modelu. W przyszłości możliwe są dalsze kontrakty, ale muszą spełnione być dwa warunki: Airbus nie będzie planował zakończenia produkcji Super Jumbo i odkupi część z używanych obecnie przez Emirates starszych modeli.

Dla Francuzów wydarzenia na Dubai Airshow były prawdziwym wstrząsem. Na szczęście nie wszystko im się zawaliło. Dużą popularnością cieszy się ich inne modele – wąskokadłubowy A320neos i A321neos. Na targach podpisali kontrakt na sprzedaż 430 samolotów amerykańskiej firmie Indigo, właścicielowi linii Frontier Airlines, która z kolei powiązana jest z chilijskimi liniami lotniczymi JetSMART i węgierskimi – bardzo popularnymi także w Polsce - Wizz Air.

W odróżnieniu od swego większego brata, samoloty A320, których historia sięga 1984 roku, nie tracą na popularności. Firma chwali się, że na świecie co dwie sekundy ląduje lub startuje jakiś A320.

Koniec ery?

Spektakularna klapa koncepcji Super Jumbo nie wzięła się znikąd. Zainteresowanie samolotami mogącymi przewozić wiele setek pasażerów musiało spaść. Boeing wprowadził swojego Jumbo Jeta w zupełnie w innych czasach. Pierwsze komercyjne rejsy odbyły się w 1970 roku. Także i on przeżywał trudne chwile, kiedy to na początku lat 70. doszło do kryzysu paliwowego. Później jednak kłopoty zniknęły. Ceny biletów lotniczych były relatywnie wysokie i podróże samolotami nie miały tak masowego charakteru jak obecnie. Dziś linie lotnicze walczą cenami, co widać choćby porównując menu pokładowe… („Złota era lotnictwa. Jedzenie w samolotach”). Kosztowne loty wielkimi samolotami, pożerającymi dziesiątki ton paliwa, obarczone wysokim ryzykiem braku niepełnej sprzedaży miejsc (co zmusza do dużych promocji, czyli stosowania cen niepokrywających kosztów) w dzisiejszej rzeczywistości nie mają szans rozwoju. Tylko nieliczne linie, mające silną markę i pozycję na „nie budżetowym” rynku i tysiące stałych klientów, mogą pozwolić sobie na korzystanie z samolotów zabierających po 500-600 pasażerów. Takie jak Emirates, czy Singapore Airlines.

W czerwcu 2017 roku, Airbus ogłosił drastyczne ograniczenie produkcji A380. W roku 2019 ma ich powstać tylko dziewięć. Już rok wcześniej zapowiedziano, że w 2018 produkcja spadnie do dwunastu sztuk – z 27-miu rok wcześniej.

Wiele wskazuje na to, że era gigantycznych samolotów dobiega końca. W przypadku Airbusa była wyjątkowo krótka, bo zaledwie kilkunastoletnia. Przyszłość należy do samolotów, takich jak Dreamliner, czy Boeing 777, których użytkowanie znacząco ogranicza ryzyko niewypełnienia miejsc i zmniejsza koszty operacyjne. A los Super Jumbo jest – tak naprawdę – w rękach szefów jednej firmy. Emirates.

 

6 grudnia 2017

 

Powrót do STRONY GŁÓWNEJ